Obserwatorzy

wtorek, 26 czerwca 2012

Rimmel London 60 Seconds nr 500

Witam :)
Przedstawiam wam lakier Rimmel London 60 Seconds 
500 Carmel cupcake  :)
Czyli zwykły lakier Nude :)



Na YT i na blogach panuje szał na te lakiery, że niby takie super oh i ah. Dla mnie? są zupełnie przeciętne (tzn ten bo mam jeden z tej serii, polowałam na czarny ale niestety nie znalazłam go).
Buteleczka ma 8ml i kosztowała mnie w promocji około 8zł. Więc zupełnie w porządku. 
Lakier kupiłam koło 3 miesięcy temu i już jest gęsty trochę, strasznie mi się marze na paznokciach, pędzelek zostawia ślady. Ale dało radę to zakryć jakoś. 
Pędzelek ma naprawdę wygodny kształt to największa zaleta tego lakieru, ale co do 60 sekund... No nie.
Aż tak to nie :P


Dwa poniższe zdjęcia to jedna warstwa lakieru z odzywką jako baza i bez topu. Zdjęcia były robione po ok 20h po malowaniu. Wczoraj malowałam dziś rano fotki zrobiłam i już widać końcówki się pościerały


Kolejne dwa zdjęcia do nałożona druga warstwa i końcówki ładnie zakryło - tak lakier super kryje - już po jednej warstwie nie ma prześwitów. 
Ale ale... bez topcoat'u nie błyszczy się ;( ja użyłam Sally Hansen Insta-Dri (co sprawiło że po 2 minutach po nałożeniu lakieru + minucie po topcoacie mogłam już nałożyć na skórki odzywkę i nic się nie stało). Ten lakier lubi się z Insta-dri :D


Kolor jest niemal taki jak na tym zdjęciu poniżej.
Jest to ciepły kremowy kolor takiego kremu orzechowego ;) śliczny, elegancki i nierzucający się w oczy.


Oceniając go w skali na 10 pkt, niestety miał by ledwo 6/10 (za kolor, cenę, krycie i kształt pędzelka).
Może kupię inny kolor i konsystencja będzie lepsza. 

~~~~ 
Gdzieś na YT widziałam patent obcinania rogów pędzelka w półkole żeby idealnie wchodził przy skórkach. Znacie to ?
Ja może wypróbuje na jakimś płaskim pędzelki. Może będzie to dobry pomysł :)
Buźka ;]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, za każdy komentarz :)
Proszę tylko podpisuj się, niemiło jest odpisywać do Anonima :]

Klara