Obserwatorzy

sobota, 5 stycznia 2013

Niekosmetycznie - herbaciane odkrycie :D

Ostatnio przeglądając poradnik handlowca natknęlam się na Filtry do Herbaty Jana Niezbędnego. Taki oto prosty wynalazek, nie drogi a jak ułatwia życie?
Bardzo lubię herbatki, szczególnie te "sypane" na wage :) Tylko nie chce mi się ich często robić przez to, że dużo z nimi zachodu. Nie lubię jak mi w zęby wchodzą fusy czy inne listki, więc dawno temu kupiłam sobie chińskjie kubeczki porcelanowe z sitkiem (też z porcelany) i przykrywką. Potem kupiłam dzbanek i duży zaparzacz siteczkowy (kuleczkę na łancuszku), ale jak ktoś w domu zapodział mi część od podrzewacza do dzbanka, a sitko okazało się za dużo do szklanki, musiałam kupić mały koszyczek z piękną różą na końcu łańcuszka... Ale ciągle miałam ten sam problem - nienawidze myć tych różnych koszyczków po herbacie, to upierdliwe i resztki listków herbaty spływają do odpływu i potem się zapycha, a po co marnować kase na kreta ? :P

Wracając do nowego produktu- jak przeczytałam o tym w tej gazetce, obeszłam cały Selgros, aby odsszukać owe filtry. Zakupiłam je od razu za około 6zł.


80 sztuk fltów to całkiem sporo :) mają kartonik, poręczny, dzięki niemu się nie kurzą. Filtry są jednorazowe oczywiście.

Aby zrobić herbatę wystarczy przekłuć brązowym plastikowym patyczkiem torebkę na wylot, tak żeby była ładnie ułożona w kubeczku. Wsypujemy do niego herbatę i zalewamy wodą. Ja pilnuję, aby w czasie nalewanie ta torebka sie nie zwijała i aby herbata się ładnie zatopiła. Zostawiam do zaparzenia, delikatnie podnoszę patyczek z ciężka już torebką i fru do kosza. Zostaje mi tylko patyczek, który myje i odkładam, żeby poczekał na następna herbatkę (patyczek dołączony jest tylko jeden do pudełka).

Wniosek: 80 filtrów za tak niską cenę się bardzo opłaca, jest to wygodne i higieniczne :D i zaoszczędzamy wodę, bo nie trzeba jakiś dziwnych przyrządów myć oprócz kubeczka i patyczka oczywiście :)

Herbata, która parzyłam jako pierwsza to zakupiona w święta w Five o clock Sencha Pomarańcza i Żurawina. Bardzo fajna delikatna zielona herbata (nie przepadam za zieloną herbatą, ale ta mi bardzo smakuje). Musicie jej spróbować :)

2 komentarze:

  1. Bardzo przydatny ,,gadżet''. Też lubię herbaty, ale do pracy kupuję te w saszetkach, bo sypane ciężko się używa. Na pewno kupię!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie świetny gadżet! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za każdy komentarz :)
Proszę tylko podpisuj się, niemiło jest odpisywać do Anonima :]

Klara