Dziś musiałam wstać o 4:30, ale godzina jest nie ważna xD Paznokcie trzeba pomalować. Bo jak zobaczylam w jakim stanie są to się załamalam. Długo zastanawiałam się robiąc sobie śniadanie co ja moge na te pazury położyć... I przypomniałam sobie, że przecież mam to szybkoschnące cudo :)
Nowa buteleczka Essence colour&go (szybkoschnącego) 8ml za niecałe 6zł. Kolor 115 REDVOLUTION :) idealne odzwierciedlenie :) Kolor marchewkowo czerwony :) Pędzel idealnej szerokości na szybkie malowanie, dlatego też wybrałam ten lakier.
Zmyłam stary lakier, nałozyłam odzywkę z SH i jednym pociągnięciem pędzla wyczarowałam czerwone pazurki. Chwila dmuchania na nie :D i warstwa topu Poshe. Za chwile byłam gotowa do wyjścia.
Zmartwiła mnie tylko jedna rzecz... o godzinie 11 miałam już pościerane końcówki... :( Top nie działa .. ale wysusza baaardzo szybko. Musiałam niestety nałożyć drugą warstwę lakieru (a w torebce oczywiście był :P).
Po malowaniu zrobiłam wam fotki :) Przepięknie sie prezentuje ze śniegiem, prawda ? :)
Ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek. Zapraszam do mnie http://www.szminko-mania.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńświetny kolor i bardzo pomysłowe zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńniestety, dość niedobre dla dłoni. Strasznie mi się wysuszyły i ratowałam je oliwą.
Usuń