Prawie pół roku polowałam na Lakier Essence Multi Dimensions 70 makes me weak. To byl mój wymarzony lakier brzoskwiniowy. Na targach kosmetycznych udało mi się dorwać Essie A Crewed Interest. Jest to mleczny lakier w kolorze brzoskwini (i ten bym nazwala jak lakier Olessski :P - jest on idealna przeciwnością. ten z Wibo jest różowy z przebłyskiem brzoskwini). Ta brzoskwinia jest przełamana różem. Zapewniam, że nie przy każdym kolorze skóry będzie to taki rozbielony pomarańcz. Tylko jasny róż, podchodzący pod pomarańcz. hmm a może właśnie to jest brzoskwinia ? :)
W każdym razie kolor jest cudowny, delikatny, pastelowy, wiosenny, elegancki, uniwersalny. Chociaż mój mężczyzna stwierdził, że jest okropny, ale kto tam wierzy facetom :P
Lakier kosztował mnie 10zl, na wyprzedaży na targach. Na kolejnych targach wiosennych był już za około 25zł i to też rewelacyjna cena :) Standardowo kosztuje koło 35zł.
Pędzelek jest bardzo wąski, ja nie umiem za dobrze, się nim posługiwać. Konsystencja lakieru jest rzadka, mam na paznokciach 3 dość grube warstwy. Nie mogłam sobie z nim poradzić ;(
Ale jakoś się udało. Wysychanie wspierał dzielnie Essie Good to go! który niedługo wam przedstawię bliżej.
Zdjęcie zrobione w pokoju w sztucznym świetle:
Tu widać różowy odcień, mi się bardzo podoba, szkoda, że tylko w konkretnych chłodnym oświetleniu taki wychodzi :(
I jak wam się podoba? Ja go lubię za kolor. Sam lakier średnio mi pasuje.
Mam tego Essiaka, ale strasznie mnie wkurza to że tak koszmarnie smuży :/
OdpowiedzUsuńMi dlatego jakos lakiery Essie nie podchodzą, własnie przez to malowanie. Ale te kolory, aż trudno się oprzeć :)
UsuńNiebieski - Borrowed&blue gorzej smuży niestety