Witam was po kolejnej krótkiej przerwie, nie mogę do końca ułożyć swoich spraw, ciągle mój dzień jest jak ostra jazda bez trzymanki :P
Wieczorami nawet nie mam chwilki dla siebie, jestem tak padnięta. Ale jak już mogę usiąść w pokoju spokojnie i obejrzeć serial lub przejrzeć ulubione kanały na YT to zapalam świeczkę i rozkoszuję się zapachem wosków.
Pierwszym woskiem jaki kupiłam (już prawie rok temu) był Warm Spice z Yankee Candle. Zamówiłam go w dniu darmowej dostawy, w sumie skusił mnie "skład" tego wosku. Nie pamiętam gdzie go kupiłam po raz pierwszy, ale ostatnio byłam w stacjonarnym sklepie Świat zapachów i tam ten zapach opisany jest tak: "Intensywna i ciepła mieszanka wanilii, brązowego cukru i cynamonu z nutką gałki muszkatołowej i anyżu".
Jako, że bardzo lubię zapachy korzenne, przypraw, świąt, a także słodkie i intensywne - to ten zapach wydał mi się idealny dla mnie. I nie pomyliłam się :)
Zapach jest lekko słodki, w pokoju unosi się zapach świąt, a dokładnie ciasteczek piernikowych - uwielbiam taki zapach niezależnie od pory roku, uspokaja mnie.
W pokoju pachnie intensywnie, ale zapach nie jest ciężki i duszący ;) Po trzech godzinach palenia wosku aromat unosi się przez około trzy dni ;) Tylko może dlatego że przez jakieś 18h na dobę nikt tam nie wchodzi :P
Miałyście ten wosk?
Jakie woski są wasze ulubione?
A oto moje nowości :) Essiaki Watermelon - który kupiłam ze zniżką oraz Tart Deco do którego dostałam miniaturkę Naughty nautical.
Już dziś po kuracji odzywką wreszcie po 4 miesiącach niemalże mogłam pomalować paznokcie :)
A którym lakierem to zobaczycie na dniach :)
właśnie zamówiłam ten wosk, mam nadzieję, że będę zadowolona :)
OdpowiedzUsuń