Obserwatorzy

niedziela, 15 lipca 2012

Zakupy wakacyjne :) cz1 - 1-15 lipiec :)

Boje się że jak mam dużo czasu to będę więcej zakupów robić :P Szczególnie że urodziny blisko :P
Przez te dwa ostatnie tygodnie troche się tych nowości nazbierało :) Każdy opiszę bardzo krótko, żeby się nie rozczulać bo notka będzie za długa :D


Zapraszam :)

Może zaczniemy od pielęgnacji :)
 Original Source, miałam na te żele ochotę już dawno dawno, ale teraz jest na nie promocja w Rossmannie i są po 6,99 :) Kupiłam tylko dwie wersje czekoladowe bo inne mnie odstraszały jak je powąchałam w sklepie. Jestem zafascynowana czekolada z miętą- pachnie jak miętowe czekoladki, tak samo super jest ten czekoladowo pomarańczowy, ale chyba mięta lepsza :P już raz go nawet użyłam. Dostałam pierwszy raz w życiu próbki w rossmanie dokładnie dwie po dwie :) przydadzą się i wypróbuje żel cytrynowy ;)

 Kolejnymi cudeńkami jest szampon Isana pielęgnacyjny z kompleksem witamin, były w zeszłym tygodniu w promocji to kupiłam, wybrałam ten bo był najbardziej uniwersalny :) Następnie jest mój ulubiony dezodorant - dzika frezja :) w Rossmanie na Dworcu centralnym była na neigo super promocja (normalnie kosztuje 11 zł) kosztował mnie 5zł z groszami :) Mam jeszcze jeden zapsowy, ale to jest mój ulubieniec więc bez zastanowienia skorzystałam z promocji. Kupiłam też mgiełkę- odświerzający spray do ciała You Rock z Essence- już go miałam jakiś czas temu i w naturze zauważyłam znów na wyprzedazy, więc wzięłam, bo na lato jest idealny i tylko za 6,99 :)

Kupiłam też zasypkę do stóp z firmy Faromona - ma niby zapobiegać podrażnieniom, obtarciom i poceniu. Może i bardzo mi się stópki nie spociły ostatnio ale znów miałam obtarcia :/ Szukam dalej czegoś cudownego.
Koleżanka poleciła  mi krem do rąk, bo mój Dove już się skończył. Tym razem przyszła kolej na krem Nivea pure & natural. Uzyłam go może ze trzy razy i jak na razie mi odpowiada, a dałam za niego niecałe 7zł za 75ml :)

Przy okazji zakupu żeli z Original natchniona reklamą z Cosmo, zaopatrzyłam że w Krem BB z Eveline, jest to krem 6w1 i dziś użyję go po raz pierwszy :) Miałam już BB Garniera, ale szybko bardzo z twarzy spływa(nawet nie ściera, tylko spływa:/) Może ten będzie lepszy. Promocji na niego nie było ale zapłaciłam 14,99zł. 

W gazetce Rossmanna wychaczyłam olejki Alterry w cenie promocyjnej, że ja jeszcze ich nie używałam to kupiłam jeden, problem w tym :P że przy kolejnej wizycie w drogerii kupiłam kolejny :P Najpierw wzięłam olejek do ciała limonka i oliwka a potem Migdały i Papaja, z tym że ten drugi jest do masażu. A z ukochanym moim mamy w sumie około litra różnych oliwek i olejków do masażu xD cóż  data ważności mija w 2014 :P może wykorzystamy wszystko :)

 Teraz zapraszam na kolorówkę:

Essence New League: Zachęcona granatowym lakierem kupiłam za 4,99zł lakier 03 Oh de prep. Brąz taki mleczny ze złotymi mikro drobinkami, zobaczymy jak będzie wyglądał na szponkach. No i coś czego szukałam w WIELU miejscach :D Puder brązujący, na zakupach z moim facetem przez przypadek go zauważyłam, już był niezadowolony że znów coś kupuje ("przecież już takie masz" :P znacie to ?) jak zobaczył na paragonie że tylko 4,99zł to machnął ręką :P 

Trzy lakiery z H&M były w jednym pudełeczku i kosztowały 14,99, mają po 4,4ml :) Black, red i purpule. Ten ostatni jest granatowy ale na pazurkach jest to faktycznie fiolet:P

Lakier Eveline Colour Show w rossmanie za 6,99. Róż wbutelce wygląda jak na zdjęciu po lewej, ale na pazurach jak po prawej i na paznokciach. Śliczny kremowy róż, nie jest taka żarówa jak się wydawał w swietle lamp w sklepei. :) Dla mnie może być. kolor nr:677.

 Znalazłam za 6 podejściem limitkę z Wibo różaną. Na blogach było głośno o produktach za 1,29zł :D Więc zaczełam szukać. Dopiero na pięknej mi się udało :P Bo bardzo mało Rossmanów ma te wielkie szafy, ajak już były to byly puste. Ale udało sie kupiłam 5 lakierów od lewej stojące: brzoskwiniowy pomarańcz-nr3. Różowy fiolet z fioletowym połyskiem - nr6, piękny czerwony taki kremowy koralowy- starł mi się nr. Leżące z lewej- jasny róż, taki bardzo delikatny nr 2 i ciemniejszy róż, ale też taki dyskretny, troszke przybrudzony -nr 8. Lakiery mają fajne buteleczki i ciekawe kolorki, ale śmierdzą ... pomalowałam pazurki tak żeby tylko kolory sprawdzić i dwa dni w takiej tęczy chodziłam... No końcówki sie pościerały a nadal śmeirdziało xD
 Z tej samej serii kupiłam dwie pomadki, bo byly tylko dwa odcienie. Nie dało się ich sprawdzić więc zachęcona nazwami z lekkim dreszczykiem je kupiłam. Po lewej to 02Rose Temptation -lekko transparentny neonowy róż z brokatem. Druga to 01 Summer Kiss - plastikowy róż :P taki stereotypowy blond (nieobrażając nikogo - takie tylko skojarzenie.). Używam ich jak błyszczyków- lekko maluje usta, dają tylko odcień ale nie kolor, są bardzo delikatne, usta się pięknie błyszczą i ich kolor jest podkreślony. Też pachną te pomadki różami ale już mniej niż lakiery :P

Będąc w TKMaxxie kupiłam sobie zestaw lakierów Orly. Bardzo chciałam wypróbować tych lakierów. W opakowaniu jest pięć miniaturek 5,3 ml za które zapłaciłam 39,9zł. Pierwszy to Top i Baza w jednym "Top2Bottom". kolejny to Metaliczny brudny pomarańcz Peachy Parrot. trzeci to myślałam że będzie babciny perłowy, ale nie :) Jest to matowy z drobinkami biały - wręcz mleczny, tak tak i wykończenie ma MATOWE, niby patrzyłam w necie to dziewczyny miały błyszczące, ale może od razu top położyły. W każdym razie to- Au champagne. Przedostatni to brokat ciemno różowy, na przezroczystej bazie są małe drobnki i większe brokatu- strasznie jest naładowany drobinkami co sprawia że trzeba położyć dużo topu żeby wyrównać chropowata płytkę- kolor: bubbly bombshell. Ostatni to Lucky Duck- kremowa zieleń, bardzo ładna. 

 To ten biały lakier i na niego nałożony brokat i przykryty topem (jako baza też ten top2bottom). I co? wieczorem już końcówki zeszły i paznokcie zmatowiły się... następnego dnia musiałam zmywać... Chyba więcej Orly nie kupie ;(

No i ostatnia partia zakupów:
Okularki za 30zł ze stoiska w Jankach, pilnik do paznokci - bloczek- a właściwie blok ścierny z Castoramy :P, gumki neonowe i pastelowe z H&M oraz przypinki na bransoletce.

 Bransoletka z Yes do zawieszek a na niej 6 przypinek z Empiku, za które dałam 4zł.
+Book pozitive, Oh my book, Czarny charakter, CRh+ *czytanie we krwi Literożerca i Xsiążniczka :D

Czuję się kompletnie goła :P zostały mi dosłownie grosze:P ale ile schudłam na zakupach :D hohoho :D
Podoba się wam coś z moich zakupów? Może chcecie poznać jakiś produkt bliżej ?

6 komentarzy:

  1. Miałam ten żel z trawa cytrynowa i był genialny,. Bronzer z Essence tez niczego sobie, mam na blogu recenzję, jak chcesz to przeczytaj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja musze isc i poszukac nowego truskawkowego i powąchać, bo żaden oprócz czekoladowych mnie nie użekł niestety :(

      Usuń
  2. próbki OS pierwsze widzę:D fajne zakupy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koleżanka na kasie pracuje i mi dała :P Ale też sie zdziwilam ;]

      Usuń
  3. Uwielbiam robić zakupy, sprawiają tyle radości. ;)) Krem BB Eveline będzie chyba w Biedronce, więc na pewno się skuszę. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za każdy komentarz :)
Proszę tylko podpisuj się, niemiło jest odpisywać do Anonima :]

Klara